Please or Zarejestruj się to create posts and topics.

Serwer internetowy na Raspberry Pi 5 — 6 miesięcy testów i optymalizacji cz. 10

Obecnie mój Raspberry Pi 5 hostuje 10 stron internetowych, głównie opartych na WordPressie. Mimo to serwer zużywa tylko ułamek swoich zasobów ...

Cały artykuł jest dostępny na blogu : Serwer internetowy na Raspberry Pi testy

Szkoda, że rzeczywistość często dość szybko weryfikuje takie testy i założenia. Kilka tyś. odwiedzin w ciągu dnia? Może była by to prawda gdyby ci odwiedzający obciążali serwer równomiernie w ciągu dnia, a sam pewnie wiesz że tak nie jest i najczęściej jest to zaledwie 3-4 godziny wzmożonego ruchu, no może 5h między 17tą a 22gą by potem ruch na stronie spadł praktycznie do zera.

Pewnie masz rację ale zwróć uwagę na to, że serwer działa za cloudflare z APO i Argo. W związku z tym ponad 90% zasobów strony pobierana jest z różnych serwerów CDN rozsianych po całym świecie, w zależności skąd łączy się odwiedzający stronę. Testy ab, bo o nie ci chyba chodzi, robione są z jednej lokalizacji (w moim przypadku był to vps zlokalizowany w serwerowni we francji), więc i taki test obejmuje jeden serwer Cloudflare z którym się łączył ten vps. Zlokalizowany najprawdopodobniej również we Francji (Argo przynajmniej powinno to zapewnić).

W realu natomiast użytkownicy łączą się z całego świata do różnych serwerów CDN Cloudflare, rozsianych po całym świecie (zarówno Polacy na emigracji jak i rdzenni mieszkańcy używający translatora), więc faktycznie takie testy ab są mało wiarygodne ale czy faktycznie wyniki są zawyżone jak sugerujesz, a nie wprost przeciwnie ?

Oczywiście wszystko będzie zależało od rodzaju strony i skąd (jakiej/jakich lokalizacji jest ruch na stronę), Takie testy mają jedynie dać przybliżony pogląd na to jaki ruch, strona będzie w stanie przyjąć, a nie określić dokładne możliwości takiego serwera.

Mój test miał jedynie pokazać, że jak na takie maleństwo Raspberry Pi 5, przy odpowiedniej optymalizacji serwera i stony/stron jest w stanie obsłużyć wcale znowu nie taki mały ruch.

Dodatkowo stosunkowo niewielkim nakładem kosztów, jesteśmy w stanie dość znacznie odciążyć nasz serwer w razie potrzeby, aby mógł przyjąć kilkukrotnie większy ruch jeśli zajdzie taka konieczność.

Zaczynając serię artykułów na temat własnego serwera na Raspberry Pi 5 wspomniałem, że to rozwiązanie polecane jest raczej do zastosowań prywatnych, domowych, ewentualnie do hostowania jakiejś mało wymagającej strony firmowej. Zawsze się może zdarzyć, że taka strona jednak zyska na popularności i ruch nam wzrośnie. Ile jednak będzie takich osób, które będą miały potrzebę skorzystania z takiego rozwiązania ? kilka osób ? Większość osób zapewnie zostanie przy darmowym koncie Cloudflare i będzie to wystarczające.

Według mnie test ciekawy. Zastanawia mnie jednak, czy w przypadku dużego wzrostu ruchu na naszej stronie i tym samym wzmożonego obciążenia serwera nie lepiej zainwestować w jakiś lepszy serwer vps lub dedykowany zamiast kupować jakieś dodatkowe usługi typu argo, apo itp. ?

To zależy, rozważmy trzy przykładowe przypadki

  1. Blog internetowy hobbysty
  2. Mała strona firmowa lokalnego zakładu kamieniarskiego będąca niejako wizytówką firmy, na której co jakiś czas są publikowane np. fachowe porady itp.
  3. Niewielki sklep internetowy, który sprzedaje jakieś rękodzieło.

Wszystkie trzy strony łączy jedno, są to niewielkie strony, którym odwiedzin zaczyna sukcesywnie przybywać.

  1. Jest to raczej lokalna strona kierowana do odwiedzających z terytorium Polski, jednak z potencjałem zdobycia odwiedzających z zagranicy. Na takiej stronie ruch nie będzie rósł w nieskończoność, także zysk z niej rzadny lub prawie rzadny. Inwestowanie w drogie serwery więc jest  pozbawione sensu. Większy sens w takim przypadku ma skorzystanie z jakichś serwerów CDN i przerzucenie na te serwery większej części obciążenia wraz zapewnieniem odwiedzającym znajdującym się daleko od serwera, jakichś rozsądnych czasów połączenia z taką stroną. Cloudflare + APO + Argo i ewentualnie LoadBalancing byłby tu dobrym rozwiązaniem. Nie rujnując przy okazji kieszeni właściciela takiego bloga.
  2. Mała strona firmowa, która wraz z rozwojem i wzrostem odwiedzin może się stać już nie taka mała. Firmę taką też i prawdopodobnie będzie stać na inwestycję w jakiś lepszy serwer vps lub dedykowany, tym bardziej jeśli właściciel będzie w stanie dostrzec w niej potencjalne przyszłe zyski.
  3. Sklep internetowy. Właściciel sprzedając rękodzieło, zarabia coraz więcej pieniędzy wraz ze wzrostem odwiedzających i sprzedaży. Wprowadza więc inny asortyment z zewnątrz nie będący jego rękodziełem. Sklep się rozwija, klientów stale przybywa, obciążenie serwera rośnie. Dodatkowo właściciel ma coraz więcej klientów zza granicy, więc planuje skoncentrować się tez bardziej na sprzedaży zagranicznej. Inwestycja w lepszy serwer + Cloudflare + Konto Pro + Argo + Loadbalancing była by tu trafionym pomysłem.

Zwrócić też należy uwagę na fakt, że zarówno Argo jak i LoadBalncing Cloudflare, oprócz stałej opłaty 5$ miesięcznie,  to usługi płatne także za ilość danych przechodzących przez ich serwery. Co prawda kwoty nie są jakieś powalające ale może się zdarzyć, że opłacalność może stać się dyskusyjna jeśli strona generuje spory ruch, a zysk z tego prawie żaden.

Jak widzisz po powyższych przykładach nic tu nie jest takie oczywiste 🙂

PanP has reacted to this post.
PanP

A co z legalnością stawiania takiego własnego serwera w firmie ? Czy prawo tego nie zabrania ze względów bezpieczeństwa ? czy operator naszego łącza internetowego zezwala na takie praktyki ?

Jeśli chodzi o łącze internetowe, to powinieneś doczytać w umowie, czy zabrania, czy nie 🙂 Jednak jako firma powinieneś też podpisać umowę przeznaczoną dla firm, a te nie powinny tego zabraniać.

Jeśli chodzi o legalność takiego serwera, to pomimo wszechobecnych i czasami wręcz bzdurnych zakazów i nakazów jeszcze tego nie zabronili 🙂

Mówiąc poważnie, możesz sobie taki serwer w firmie postawić. Zabezpiecz go tylko, aby nie stał się elementem jakiegoś botnetu.